Czy religia powinna być przedmiotem w szkole?

No, już chciałam focha strzeliĆ za skasowanie tematu. Bo gdzież podziała się wolnośĆ słowa, poglądów?

A my mamy nowego kartechetę :>:> Nawet sobie na religii siedziałam i podpowiadałam na kartkówce. Śmieszny gośĆ.

Ps. również zgadzam się z absolwentem Very Happy

Ps. 2 jeśli komuś coś dadzą moje przeprosiny (nie wiem za co), sprawią frajdę, bądź poprostu wprowadzą go w dobry nastrój, to dla mnie nie ma żadnej ujmy - przepraszam :]

Własnie, ciekawe jak bedzie uczyl:D Dzisiaj słyszałem plote, powtarzam plote ze Pan M odchodzi. Wie ktos cos o tym?

To koniec... jeśli to prawda to ja Bogu dziękuję, ze odchodze... to jest poporostu koniec świata... Nasza szkoła bez P. Michłanowicza?! Weźcie przestańcie... Może tamten będzie podobny:) Ale to już nie to samo...

Nie jest podobny :] Śmieszny taki..

Kazał wyjąĆ karteczki, zadał kilka pytań, powiedział, że mamy nie ściągaĆ. W klasie było głośno, wszyscy gadali jeden przez drugiego, na ławkach leżały podręczniki. A katecheta dał nam na to 15 minut ( starczyłoby 5).

Hehe, kolega pytał mnie jakie są 3 cnoty. Powiedziałam mu, że dziewictwo, a reszty nie znam XD Napisał to...

czy uczenie religii jak się samemu nie wierzy jest możliwe? jeśli chodzi o chodzenie na religię z przymusu rodzicielskiego to jest to dość powszechne, ale co z samymi uczącymi? czy oni naprawdę wierzą?

Czasami mam co do tego wątpliwości. Nie, żeby Katecheci, tudzież katechetki miały byĆ święte... ale co Bóg stworzył, niech katecheta nie krytykuje XD Mam tu na myśli subkultury, odmienne orientacje itp. Smile

masz na myśli odmienne orientacje seksualne? katecheta musi mówić to co nakazuje mu oficjalne stanowisko kościoła, a kościół katolicki jeśli chodzi o kochających inaczej nie jest tolerancyjny.... ale co w przypadku jeśli ktoś przekazuje prawdy biblijne a jego serce jest dalekie od tego wszystkiego.... czy to nie jest jakiś totalny absurd..... to tak jakby ucząc języka obcego nauczyciel nie potrafił się nim posługiwać

Wiesz, sądzę, że żeby przetrwaĆ jakieś studium katechetyczne, trzeba byĆ wytrwałym, albo nawiedzonym. Chyba jak już ktoś jest katechetą, to ma "Boga w sercu" Smile

wow..ale sie tu temacik rozkrecił..przynajmniej jest co czytac:)

Jak Pan michłanowicz odejdzie to was wszystkich pozabijam tutaj!!!!!!!!!!! doczepiliscie sie jego....sorko ale widac jaka jest prawda kazdy kto chodzi na religie widzi jak jest kazdy jest głosno jak bys ie siedziało czasem troche cicho to by opowiedział cos ciekawego czy na temat, ale kazdy to ma w pupci to sory....sama miałam z nim spór ale jak przysło co do czego to fajny z niego gość... moim zdaniem lekcje religi nie powinny byc obowiazkowe kto chce ten chodzi moze nie chodzic i nie powinno byc za to ucieczek albo cus...tak asmo powinno byc z niemieckim :/ bo tej lekcji nie nawidze...

a katecheta nie musi byc swiety, moze palic zioło, pic czy palic szlugi to nikogo inters wazne by sie znał na zyciu i religi i kochał boga...moim zdaniem katecheta prowadzacy lekcje powinien np. poweidziec ze wegług kosicołą to jest odbierane tak i tak ale ze on odbiera to inaczej i uczniowie sie wypowiadaja tez. sory ale nie mozliwe ze katecheci beda myslec tak jak w watykanie no bez jaja katecheta to tez człwoiek i nie jest osoba duchowna w sesie skaładniajaksi slubów czy czegos normlany człowiek kochajacy boga

Jak są to się ładnie mówi "głęboko wierzacy" to będa mówić to co w watykanie, będa tak robić i żadna inna możliwość, żadne inne postępowanie nie bedzie dla nich słuszne. (Nie ma to jak tolerancja!) Inne zdanie na jakiś temat będzie wyśmiane, a niektóre odpowiedzi są beznadziejne. Rozumiem że katecheta może nie znac odpowiedzi na jakieś pytanie też człowiek, ale to niech powie normalnie że nie wie, a nie kręci i pląta się w tym co mówi.

Nawet jak na lekcjach było cicho, to pan.M nie był w stanie przeprowadzić normalnej lekcji, więc później już nikt na niego nie zwracał uwagi.

P.S
Po co pisac dwa posty jak można jeden(wiem że się czepiam)

Czapi niemiecki nie jest obowiązkowy bo znam pare osob ze szkoly co na niemca nie chodzi.*** Niestety nie wszyscy potrafią sie na religi powstrzymac, tez chetnie bym posluchal jakich ciekawostek ale przy takim stanie klasie jaki teraz mamy to ciezko jest zachowac na lekcji cisze, ale popatrz, na niektórych lekcjach jest full respect dla nauczycieli i jest maxymalna cisza bo czasami az strach sie odezwac. Pan M jest dla nas za łagodny....

Weźcie już przestańcie mowić o Panu M. Dla mnie jest fajny i niech zostanie taki jaki jest! Z religia jakoś nigdy nie miałem problemów, co innego że tylko raz było cicho na religii, ale cóż, tak juz zawsze będzie... Smile

Ej Kuba niewiem o co ci chodzi kazdy wyglasza swoje zdanie i niech mowi co chce.