święta...:)

Ech święta, święta Smile

zazdroszczę niektórym, że cieszą się, że spędzą wigilię z rodziną. Może w niektórych domach przy świątecznym stole naprawdę uciszają się wszystkie kłótnie i wtedy jest miło.
Dla mnie święta są czymś co czuję tylko ja i pragnę się z tym dzielić z ukochanymi osobami, głównie przyjaciółmi.
Jeżeli ktoś wie co to naprawdę Boże Narodzenie (niekoniecznie z punktu katolika) to wie również o co mi chodzi.

PS ale mam nadzieje, że śnieg dotrze na czas Sad

No tak Mati, u mnie to samo chyba. Raczej nie będzie psokojnie. Zawsze czekam, żeby jak najszybciej na wigilia minęła, bo nie mogę z ojcem przy stole wysiedzieĆ. Palant nawet w taki dzień musi kłótnie robiĆ. Przy samym stole. On siedzi sobie i czeka na "żarcie",a mama pracuje w kuchni. "Pan domu" ;/

ech.... ja kocham boże narodzenie. dla mnie to jest jeden z najpięknieszych okresow w roku. ta atmosferka, prezenty, rybki i sałatki i .... oj dużo by wymieniać. wigilia zawsze w domku.. nawet u babci u której jest miło nie ma tego "czegoś". od małego jestem nauczona w domu być w wigilię, wyczekiwać, rozkładać hcoinkę, gotować... nie mogę się doczekać! a pozatym tak blisko jest do sylwestra wtedy i to jest piękne:)

tak:)i jakos nie wiem dlaczego ale atmosfera swiat bozego narodzenia udziela mi sie bardziej niz wielkanocy...

Szkrab też mam fajnego ojca. zawsze sie w wigilie kłócimy, a potem przy stole sie nic nie odzywamy, i tak odklepujemy...

to u mnie zawsze w wigilie jest spokojnie...ale tak w poranek wigilijny to jest bardzo duze zamieszanie i latwo sie poklocic....wogole u nas powoli tradycja robi sie to ze w Wigilie mimo ze wlasnie wtedy sie nie powinno u nas wypada cos ze trzeba przykrecic przywiercic itp...ostatnio moj tata wieszal karnisz a dwa lata temu skladal komode:D tak gdzies na kilka godzin przed wigilijna uczta:)

ja lubie te przygotowania dzień przed wigilią, to pieczenie ciast i takie tam bzdury, do późna w nocy, mmm takie fajne zapachy się w tedy po domu roznoszą...

ja tez:D ale strasznie mi sie dluzy czas przed kolacja...najlepiej wtedy mis ie ksiazki czyta ale na niczym nie moge sie skupic...szkoda ze swieta (te)sa tylko raz w roku..no ale to jeszcze dodaje im uroku... Smile

a ja nie wiem jak to jest kiedy w domku unoszą się te zapachy bo zawsze jezdze do babci Smile

tylko 4h samochodem...mmm ale jak babcia gotuje Very Happy

i zawsze jest pogodna atmosfera, nikt sie nie kloci, moze dlatego ze widzimy sie z rodziną tylko raz w roku...

no to tez jest ewenement ze nikt nie ma o nic pretensji wszyscy mili i lyzwa non toper... Smile

juz sie nie moge doczekac swiat(bo pozniej do sylwestra niewiele zostaje...)

a ja dzisiaj z mamusią i siostrami piekłam ciasteczka;) Smile

wycinałam foremkami z ciasta różne wzory:) Smile

pierwszy raz w życiu chyba wyszło mi ciasto na klawisze:) Smile

wow w ogóle ja nie lubię gotować , a tu dzisiaj tak mnie wzięło Smile

normalnie magia ŚWIĄt Smile

ja co roku pieke z babcia ogromna ilosc ciasteczek(przerozne)pozniej do nas przyjezdzaja wujkowie i zabieraja swojka czesc...ogolnie tojest bardzo przyjemnie:)

no ok:) Ciekawa jestem jakie są Wasze ulubione kolędy?? MOja to "Cicha noc" szczerze mówiąc nie wiem dlaczego(przyszedł mi ten tytuł do głowy jakoś od razu). Ale jest ich jeszcze o wiele więcej:)

kLaUdUsIa napisał:

ja co roku pieke z babcia ogromna ilosc ciasteczek(przerozne)pozniej do nas przyjezdzaja wujkowie i zabieraja swojka czesc...ogolnie tojest bardzo przyjemnie:)

I na następny dzień wujkowie mają zatrucie żołądka Razz

A co do świąt to wigilie klasowe są "bardzo fajne" Wink

Lepiej zaopatrzyć się w większą ilość opłatków... Very Happy

na twoim miejscu bylabym ostrozna mowiac ze wujkowie maja na nastepny dzien zxatrucia zoladka:Pmoja babcia piecze najlepsze ciasteczka na swiecie...za kare nie dam ci sprobowac:PP